Zero autoryzacji!
Marszałek Radosław Sikorski oczywiście raczył żartować, informując za pośrednictwem Twittera, że „niektóre słowa" z rozmowy z nim na portalu Politico zostały nadinterpretowane, bo nie doszło do jej autoryzacji.
Raczył żartować, bo przecież doskonale wie, że praktyka tzw. autoryzacji w większości systemów medialnych, z amerykańskim na czele, nawet jeśli jest znana, to się jej nie stosuje.
Wynika to z prostego założenia, że rozmówca wie, co mówi, a dziennikarz wie, co notuje. Nie ma tu miejsca na żadne nadinterpretacje czy szumy informacyjne. Owa prosta relacja zakłada po prostu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta