Vettel jak Messi
Transferowa karuzela ruszyła jeszcze przed końcem sezonu. Czy Sebastian Vettel wyciągnie Ferrari z zapaści, a Fernando Alonso odnajdzie się w nowym zespole?
Gdybyśmy mieli porównać sytuację w wyścigowych mistrzostwach świata do piłki nożnej, to Leo Messi przeszedł właśnie do Realu Madryt w miejsce Cristiano Ronaldo, który co prawda ogłosił odejście z klubu, ale nie zdradził jeszcze, gdzie będzie grał.
W wyścigowym świecie Messim jest Sebastian Vettel. Wspierany od 11. roku życia przez Red Bulla, w latach 2010–2013 zdobył wraz z zespołem wszystko, co było do zdobycia: cztery mistrzowskie tytuły wśród kierowców i cztery w klasyfikacji konstruktorów. – Panowie, musimy pamiętać te czasy. Nie ma gwarancji, że potrwają wiecznie – mówił nieco ponad rok temu, po zwycięstwie w Grand Prix USA. Miał rację.
W tym sezonie na torach dominowała już nowa siła: samochody Mercedes z Lewisem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta