Temida sprzyja fiskusowi i sankcjonuje jego nadużycia
Źle się dzieje, gdy w państwie prawa ofiarami fiskusa padają uczciwe firmy tylko dlatego, że od nich o wiele łatwiej jest wyegzekwować podatki, których inni nie zapłacili – pisze ekspert.
Oszustwa związane z wyłudzaniem VAT są zjawiskiem dość powszechnym, zwłaszcza w Polsce. Zwalczanie ich jest ze wszech miar konieczne i pożądane. Źle się jednak dzieje, gdy w państwie prawa coraz częściej ofiarami fiskusa padają uczciwi przedsiębiorcy tylko dlatego, że od nich o wiele łatwiej jest wyegzekwować podatki, których nie zapłacili inni na wcześniejszym etapie obrotu. Choć zasada domniemania niewinności jest wartością chronioną konstytucyjnie, to jednak formalnie nie ma zastosowania na gruncie prawa podatkowego. Dzięki temu fiskus „mnoży" oszustów w niespotykanym tempie, niszcząc źródło utrzymania państwa – przedsiębiorców, lekceważąc przy tym wywodzące się z prawa rzymskiego założenie praesumptio boni viri.
Oszuści i „oszuści"
Problem oszustw podatkowych jest złożony i dotyczy nie tylko podatku VAT, ale też i podatku dochodowego. Jest grupa firm, które kupują faktury w celu minimalizacji obciążeń podatkowych. Fatalne prawo i stawki podatkowe drenujące kieszenie przedsiębiorców zachęcają do takiego działania. Druga grupa to firmy, które zakupiły towary lub usługi, a ich dostawcy zniknęli z rynku, nie rozliczając się z fiskusem. I wreszcie trzeci grupa – to firmy, które zakupiły towary lub usługi, a ich dostawcy, chcący ukryć swe dochody, w chwili „namierzenia" przez organy podatkowe wymyślają historie o wystawianiu tzw....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta