Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

To już nie jest to orzekanie co 30 lat temu

08 grudnia 2014 | Prawo | Agata Łukaszewicz
źródło: materiały prasowe

Przestępczość z roku na rok spada, obywatele czują się bezpieczniej, a społeczna ocena pracy sądów pozostawia nadal wiele do życzenia. O tym, co nam dziś grozi i jak wykorzystać pozytywną tendencję do spadku przestępstw pospolitych, w rozmowie z Agatą Łukaszewicz mówi wiceminister sprawiedliwości odpowiedzialny za funkcjonowanie sądownictwa.

Rz: Podczas jednego z ostatnich posiedzeń komisji sejmowej informował pan optymistycznie, że przestępczość w Polsce spada. Spada globalnie czy tylko w niektórych kategoriach?

Wojciech Hajduk: Globalnie, i to od kilku lat. Te dane mają wymierne skutki dla zwykłego obywatela. W 1999 r. 80 proc. obywateli deklarowało, że czują się zagrożeni w miejscu zamieszkania. W 2013 r. 80 proc. społeczeństwa twierdziło, że czuje się bezpiecznie tam, gdzie żyje. Z czego to wynika? Ze spadku przestępczości. Przestaje funkcjonować stereotyp Polaka kradnącego np. samochody. W 1999 r. mieliśmy zarejestrowanych 10 mln pojazdów i odnotowaliśmy 73 tys. kradzieży; w 2013 r. pojazdów było już 25 mln, ale kradzieży dokonano już zaledwie 16 tys. Nie mamy się też czego wstydzić na arenie międzynarodowej. Liczba kradzieży samochodów na 100 tys. mieszkańców w Polsce wynosi 54; w niedalekich Czechach 118, w Danii 271; we Francji 294, w Norwegii 189, w Hiszpanii 112.

Spadek w jednej kategorii przestępczości nie świadczy jeszcze o tym, że Polska stała się oazą spokoju...

Oczywiście, ale kradzieże to niejedyny przykład na spadek przestępczości. Weźmy np. gwałty. Na 100 tys. mieszkańców w Polsce w 2013 r. odnotowano nieco powyżej czterech takich przestępstw. W Anglii 28, w Norwegii 25, w Niemczech 9, we Francji prawie 17. Jedynie w Hiszpanii nieco mniej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10011

Wydanie: 10011

Spis treści
Zamów abonament