Firmom potrzebne są nowe rynki
Handel Zagraniczny | Rosnąca konkurencja na rynkach unijnych i spadek popytu na Wschodzie zmuszają polskich eksporterów do dywersyfikacji kierunków sprzedaży.
Adam WoŹniak
O tym, gdzie szukać nowych szans, dyskutowano podczas debaty „Najbardziej perspektywiczne kierunki dla polskiego eksportu", zorganizowanej przez redakcję „Rzeczpospolitej". Polska eksportuje do czterech głównych kierunków. Największym odbiorcą są Niemcy, gdzie trafia blisko jedna czwarta eksportu. Kolejna ćwiartka przypada na kraje strefy euro, następna – na inne europejskie. Ostatnią ćwiartkę można podzielić na trzy części: Europa Środkowo-Wschodnia (Rosja, Białoruś i Ukraina), pozostałe kraje wysoko rozwinięte (m.in. USA, Kanada, Japonia) oraz rynki rozwijające się.
Według Korporacji Kredytów Eksportowych KUKE dla polskich firm ważna jest pierwsza grupa. – Jeszcze rok temu mogliśmy sądzić, że kierunek wschodni będzie się szybko rozwijał. Dotychczasowe doświadczenia wskazywały, że dynamika wzrostu eksportu jest tam o kilka punktów procentowych większa niż na pozostałych rynkach – mówił główny ekonomista KUKE Piotr Soroczyński. Ten trend jednak się zatrzymał. A bez normalizacji na linii Kijów–Moskwa nie ma mowy o znaczącym wzroście obrotów.
Dlatego zdaniem Soroczyńskiego firmy powinny zwrócić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta