PSL zajmie miejsce polskiej lewicy
- Nie ma tematu zmiany marszałka Sejmu – mówi Jackowi Nizinkiewiczowi wicepremier i szef ludowców Janusz Piechociński
Rz: Jaki to był rok dla pana?
Janusz Piechociński, wicepremier, minister gospodarki, szef PSL: Jest dobrze.
W wyniku fałszerstwa PSL zdobył w wyborach samorządowych nadspodziewanie dobry wynik. Tak twierdzi opozycja.
Absurdalne zarzuty. Jedyna wątpliwość, jaką mam, myśląc o wyniku wyborów, to że w moim obwodzie w Nowej Iwicznej nie wygrał PSL (śmiech). A poważnie, skompromitowało się Krajowe Biuro Wyborcze, system liczenia, ale nie ludzie, którzy byli w tysiącach komisji. Co 40 tys. mężów zaufania PiS robiło podczas wyborów, jeśli doszło do fałszerstw?
Jarosław Kaczyński pozwala kreować sztuczny obraz fałszywej demokracji w Polsce. Wynik PSL to efekt ciężkiej pracy mojej i całego ugrupowania.
23,88 proc. w wyborach do sejmików, nie spodziewał się pan tak dobrego wyniku?
Spodziewałem się wyniku w granicach 20 proc.
A jaki wynik PSL mógłby osiągnąć w wyborach parlamentarnych?
W nich PSL musi osiągnąć 14-proc. poparcie, po to, żeby zapewnić Polsce stabilność.
W poprzednich wyborach do Sejmu w 2011 r. uzyskaliście niewiele...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta