Miłosierdzie czy współczucie?
Przyjęcie propozycji kard. Waltera Kaspera zachęcałoby rozwiedzionych katolików do szybkiego wchodzenia w ponowne związki, co spowodowałoby tylko eskalację problemów związanych z kryzysem rodziny, a nie pomoc w ich rozwiązaniu – pisze prezes Katolickiej Agencji Informacyjnej.
Wywiad z kard. Walterem Kasperem zamieszczony w świątecznym „Plusie Minusie" pokazuje istotny dylemat, przed którym zawsze stał Kościół, szczególnie w dobie współczesnej. Streszcza się on w pytaniu, jakie postawił znany katolicki pisarz Gilbert Keith Chesterton: „Czy chcemy Kościoła, który zmienia się wraz ze światem, czy chcemy Kościoła, który zmieni świat?".
Logika działań i wypowiedzi kard. Kaspera wskazuje, że jest on zdecydowanym przedstawicielem tej pierwszej postawy. Skoro więc we współczesnym świecie przeżywamy dramatyczny kryzys rodziny, owocujący m.in. plagą rozwodów i ponownych (niesakramentalnych) związków, to Kościół w swej praktyce duszpasterskiej powinien się do tego dostosować w taki sposób, aby nikt nie czuł się wykluczony. Dlatego należy opracować procedury, dzięki którym osoby rozwiedzione i żyjące w ponownych związkach będą mogły w pełni uczestniczyć w życiu sakramentalnym, m.in. przystępować do komunii św.
Kościół dyskryminujący?
Propozycja emerytowanego przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Jedności Chrześcijan nie jest niczym nowym, a powstała mniej więcej 30 lat temu. Choć stała się ona powszechną praktyką w kręgach Kościoła niemieckiego, to nie uzyskała akceptacji ani Jana Pawła II, ani Benedykta XVI. Teraz podczas pontyfikatu Franciszka, licząc na jego otwartość, ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta