Ostatni akt Hobbita
Kino | Tolkienowska bajka zyskała na ekranie epicki rozmach, ale ciążą jej hollywoodzkie klisze. Film już w kinach - pisze Marcin Kube.
Po gigantycznym sukcesie pierwszej Tolkienowskiej trylogii filmowej „Władca pierścieni" w reżyserii Petera Jacksona kwestią czasu pozostawało, kiedy sfilmowany zostanie „Hobbit". Wydana w 1937 r. powieść opowiada o wyprawie Bilbo Bagginsa w towarzystwie gromady krasnoludów do ich dawnego królestwa, Ereboru, nad którym obecnie pieczę sprawuje smok Smaug. Akcja „Hobbita" o kilkadziesiąt lat poprzedza „Władcę pierścieni", w której głównym bohaterem jest inny hobbit – Frodo Baggins, siostrzeniec Bilba.
Pierwsza część serii przypominała w swym tempie teatr telewizji, druga – kino akcji utrzymane w stylistyce gry komputerowej. Ostatnia część – „Bitwa pięciu armii", która właśnie weszła do kin – bliska jest z kolei filmom wojennym z epickimi scenami batalistycznymi. Starcie toczy się na wielu frontach i w wielu sceneriach. To walka na miecze i topory, ale też na czarną i białą magię.
Adaptacja jak serial
Ekranizacja Jacksona zachowuje tolkienowskiego ducha, ale w wielu momentach przytłacza rozmiłowanie twórców w nowych technologiach. Chociaż część z nich rzeczywiście robi piorunujące wrażenie, jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta