Mało propozycji gospodarczych w kampanii prezydenckiej. I dobrze
Michał Zieliński
Kampania prezydencka dotarła do półmetka. To dobry moment, aby spróbować wydedukować, co może czekać polską gospodarkę przy różnych możliwych wynikach wyborów. A wyniki mogą być dwojakie, bo notowania planktonu politycznego są niskie (w ostatnich badaniach łącznie 14 proc., co oznacza średnią w granicach błędu statystycznego). „Kandydaci mniejszościowi" całkowicie zasłużyli na takie traktowanie, gdyż nie zaprezentowali literalnie nic, startują chyba po to, aby sprawić uciechę swojej partii oraz najbliższej rodzinie. Ale i giganci nie przedstawili do tej pory wiele. Sztandarowym hasłem kandydata Bronisława Komorowskiego jest stwierdzenie o potencjalnych dwóch drogach rozwoju Polski: racjonalnej i radykalnej, przy czym ta pierwsza jest jedynie słuszna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta