Niemcy – wyznacznik dla polskiego rynku gazu
Debata | Możliwości importu surowca, rozwój infrastruktury i przyszłość rynku to kluczowe zagadnienia omawiane podczas dyskusji w redakcji „Rz”.
Agnieszka Łakoma
Liberalizacja rynku gazowego w Polsce postępuje od dwóch lat – najpierw uruchomiono giełdę gazu w ramach Towarowej Giełdy Energii, a następnie zobligowano Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo do sprzedaży znaczącej ilości surowca poprzez giełdę (tzw. obligo giełdowe). Równocześnie na krajowym rynku pojawili się konkurenci PGNiG – firmy m.in. powiązane z zachodnimi koncernami energetycznymi, oferujące gaz dla przemysłu, czyli największych odbiorców.
– Dostosowujemy swoją strategię do nowej sytuacji i nie obawiamy się znaczącej utraty klientów, choć nie jest tajemnicą, że firmy zdywersyfikują dostawy – mówił w czasie debaty pt. „Jak obniżyć ceny gazu w Polsce" dyrektor oddziału obrotu hurtowego PGNiG Bartłomiej Korzeniewski. – Nasze obawy wynikają jedynie z konieczności realizacji kontraktu jamalskiego na dostawy gazu z Rosji, obowiązującego do końca 2022 roku, ale obecnie wydaje się, że nie ma zagrożenia, iż będziemy płacić za nieodebrany gaz.
Dzięki uruchomieniu giełdy gazowej i wprowadzeniu obliga giełdowego – w opinii uczestników debaty – doszło do faktycznego otwarcia rynku. – Choć PGNiG pozostanie dominującym dostawcą dla największych odbiorców przemysłowych i dla gospodarstw domowych, to jest miejsce na polskim rynku dla alternatywnych dostawców, mających – tak jak nasza firma – ofertę skierowaną głównie dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta