Andrzej Duda od dziś przestaje być politykiem opozycji
ak się chyba stać musiało. Młody, przed kampanią szerzej nieznany prawnik z Krakowa wygrywa wybory prezydenckie. Przez pięć lat będzie pełnił rolę pierwszej osoby w państwie i chyba ma już świadomość, że w większym stopniu niż jego poprzednik będzie musiał nieść brzemię odpowiedzialności za Polskę. Nie ma w Alejach Ujazdowskich „swojego" premiera. Skazany jest, przynajmniej na razie, na trudną kohabitację. Chciałbym, żeby jego prezydentura była aktywna, twórcza i posuwała polskie sprawy do przodu. Musi zrozumieć, że przestaje być politykiem opozycji. Za tymi drzwiami, przez które wchodzi się do Pałacu Prezydenckiego, liczą się już tylko rozsądek i odpowiedzialność. Musi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta