Katastrofa dla Platformy
To największa przegrana PO, od kiedy ta partia doszła do władzy. Partyjni liderzy obawiają się porażki także jesienią.
Choć od niespodziewanej porażki Bronisława Komorowskiego w pierwszej turze wyborów sensacja w ostatecznej rozgrywce prezydenckiej stała się realna, to jednak w szefostwie PO wszyscy liczyli, że nie zrealizuje się najgorszy scenariusz.
Trudna próba
Władze partii były przekonane, że jak zwykle na ostatniej prostej elektorat PO się zmobilizuje i da nieznaczne zwycięstwo Komorowskiemu. Myliły się: prezydent przegrał wyraźnie. – Nie udało się tym razem. Tak zdecydowali obywatele Polski wolnej, Polski demokratycznej – mówił Komorowski w niedzielny wieczór po ogłoszeniu wstępnych wyników.
– Demokracja polega na tym, że werdykty wyborcze nie tylko się uznaje, ale również szanuje. Dlatego gratuluję mojemu konkurentowi panu Andrzejowi Dudzie i życzę udanej prezydentury. Najserdeczniej dziękuję wszystkim obywatelom, którzy wzięli udział w głosowaniu. Szanuję państwa wybór, uznaję ten wybór za ważną wskazówkę dla mnie osobiście i dla nas wszystkich. Idą następne bitwy i wyzwania....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta