Real Madryt nie zapomina o Stali Mielec
piłka nożna | Podkarpacki klub, dwukrotny piłkarski mistrz Polski, odradza się w równie szybkim tempie jak miasto i region. Wszystko dlatego, że niektórzy kibice po prostu nie wyobrażali sobie życia bez Stali Mielec.
Rok 1997. Walne zgromadzenie członków FKS PZL Stal Mielec decyduje się na radykalny i ostateczny krok. Likwiduje sekcję piłkarską i na cztery kolejki przed końcem sezonu wycofuje klub z rozgrywek ówczesnej II ligi. Stal przestaje istnieć.
– Wtedy zawalił mi się na głowę cały sportowy świat. Miałem 21 lat i od dziecka chodziłem na stadion oglądać mecze mojego klubu w ekstraklasie. Nie wyobrażałem sobie życia bez Stali – wspomina Bartłomiej Jaskot, dyrektor podkarpackiego klubu.
Lato, Kasperczak, Szarmach
Takie wspomnienia bolą i frustrują, tym bardziej jeśli zerknie się w kronikę. W latach 70. Stal była jednym z najlepszych klubów w Polsce, prężnie działała sekcja siatkówki kobiet i piłkarzy ręcznych, ale to przede wszystkim piłka nożna zaprowadziła go w wielki świat.
W 1976 roku w pierwszej rundzie Pucharu Europy (poprzednika obecnej Ligi Mistrzów) Stal zagrała z Realem Madryt.
– Grać w pierwszej rundzie europejskich pucharów ze Stalą to trudne zadanie – mówił wówczas w wywiadzie telewizyjnym mistrz świata i obrońca „Królewskich" Paul Breitner.
To nie była czysta kurtuazja. Dobrze pamiętał z meczów reprezentacji Niemiec z Polską Grzegorza Latę, Henryka Kasperczaka, Jana Domarskiego, Andrzeja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta