Młodość atakuje Chopina
16-letni Yike (Tony) Yang z Kanady jest objawieniem, ale musi to jeszcze potwierdzić w finale.
Kiedy nieduży, chłopięcej postury Yike (Tony) Yang przechodzi korytarzami Filharmonii Narodowej, wygląda jak dziecko, które zagubiło się w poważnej instytucji. W grudniu skończy dopiero 17 lat, ale gdy siada przy fortepianie, zdumiewa nie tylko doskonałą techniką, ale i dojrzałością.
Chopin w ujęcia tego skromnego chłopca bywa delikatny i poetycki, ale potrafi też być dramatyczny, mroczny, naznaczony cierpieniem. Wielu z tych, którzy od lat śledzą kolejne edycje Konkursu Chopinowskiego, uważa, że dawno nie pojawił się talent tej miary co Yike (Tony) Yang.
Klasycy i indywidualiści
Na obecność w finale tego Kanadyjczyka o chińskich korzeniach można spojrzeć od innej strony. To jest konkurs młodości. Wśród dziesiątki finalistów siedmioro mieści się w przedziale wiekowym 16–21 lat, jedynie Chorwat Aljoša Jurinić oraz Kanadyjczyk Charles Richard-Hamelin mają po 26 lat.
Listę finalistów przewodnicząca jury Katarzyna Popowa-Zydroń ocenia jednak według...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta