Koniec sielanki w Niemczech
Problemy Lufthansy i VW mogą doprowadzić do ograniczenia wpływów związków za Odrą.
Danuta Walewska
Trudno zrozumieć, jak to możliwe, że pracownicy Lufthansy dyktują zarządowi, jak ma zarządzać firmą. Niewykluczone jednak, że twarda postawa zarządu niemieckiego przewoźnika, niespotykana w tamtejszych firmach, wywoła rewolucję i przerwie sielankę na linii zarządy–związki.
W trwającym od tygodnia strajku pracowników pokładowych Lufthansy ucierpi przynajmniej pół miliona pasażerów. Na pytanie, dlaczego związkowcy narażają firmy na straty, jedyną odpowiedzią jest wzruszenie ramion i stwierdzenie: to są Niemcy. Niemcy uważane za europejską lokomotywę gospodarczą, trzeci co do wielkości eksporter na świecie.
Aspiryna na zapalenie płuc
Prezes Lufthansy Carsten Spohr twierdzi, że jego firma od dawna cierpi na zapalenie płuc i leczy się tylko aspiryną. – Super. Bierzemy aspirynę, ból mija na jakiś czas. Ale nie wyleczy choroby. Wielkim błędem było to, że nikt nie odważył się uzdrowić stosunków na linii zarząd–pracownicy. Mogę codziennie przepraszać pasażerów. Ale bez zmian w firmie nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta