Kłopotliwe zmiany w oskładkowaniu umów-zleceń
Żaden zleceniodawca nie będzie mógł od stycznia 2016 r. czuć się zwolniony z konieczności zgłoszenia wykonawcy do ubezpieczeń społecznych do czasu, aż ten przedłoży mu odpowiedni dokument o wysokości przychodu z innych tytułów. To oznacza niekończące się korekty.
Z początkiem roku wchodzą w życie zmiany w oskładkowaniu umów-zleceń. Trudne do zastosowania przepisy przysporzą kłopotów płatnikom i ubezpieczonym, a niewykluczone, że również pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych będą mieli ręce pełne pracy.
W obecnym stanie prawnym w przypadku, gdy ubezpieczony wykonuje równolegle kilka umów-zleceń, podlega ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z jednej umowy – pierwszej lub wybranej przez niego – bez względu na wysokość osiąganego przychodu. Ta zasada diametralnie zmieni się już od stycznia za sprawą wejścia w życie zmian w przepisach dotyczących zbiegu tytułów do ubezpieczenia.
ZUS opublikował już wyjaśnienia dotyczące nowych regulacji. Choć w wielu sytuacjach pomogą one płatnikom, to jednak budzą wiele wątpliwości.
Podstawą minimum
Wchodzące w życie zmiany wprowadzają rozwiązanie polegające na sumowaniu podstaw wymiaru składek z kilku tytułów, jeżeli z jednego tytułu jest ona niższa od kwoty minimalnego wynagrodzenia (w 2016 r. – 1850 zł). Do takiej stawki musi zostać podwyższona podstawa wymiaru składek ubezpieczonych wykonujących usługi jako zleceniobiorcy na rzecz kilku płatników.
Tytułem przykładu można wskazać, że zleceniobiorca, który dotąd wykonywał usługi na podstawie trzech umów, z czego z pierwszej, podpisanej najwcześniej, osiągał przychód w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta