U Tuska jest więcej Polaków, u Kaczyńskiego – Polski
Temperatura sporów się podniosła. I tak przeciwko „kornemu ludowi smoleńskiemu" stają „wyznawcy peowszczyzny", których wspierają „resortowe cyngle z TVN-u". Towarzyszy im „wycie ubeckich watah". Rozmowa z Grażyną Majkowską, językoznawcą frazeologiem
Rz: Jak na ten cały konflikt patrzy językoznawca?
Dostrzega dramatyzację języka.
Nie ma się co dziwić. W końcu zlikwidowano demokrację.
A nawet wprowadzono stan wojenny. Poważni politycy mówią o dyktaturze i rządach autorytarnych. W zasadzie czekamy już tylko na...
...Koniec świata.
Wcześniej wrócą etykietki faszysta i neofaszysta, w końcu już pojawiają się porównania do nazistów. Były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień mówi, że przypomina mu to Republikę Weimarską z 1933 roku.
Jeszcze nie nazwano Kaczyńskiego Hitlerem...
...Ale Stalinem, Bierutem czy Gomułką już tak. Skoro jednak mamy 1933 rok, to zaraz będzie pożar Sejmu.
Aż dziw, że jeszcze nikt nie mówi o podpaleniu Sejmu. Co dalej? Będą mówić o polskiej nocy kryształowej, ustawach norymberskich?
To ostatnie określenie już się parokrotnie przewijało. Jednocześnie zwolennicy rządu mówią o histerii środowisk broniących status quo.
Na Twitterze piszą o tym „pisteria".
Aha, tego nie znałam. Retoryka PiS jest dobrze znana i konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego to część naprawy Polski.
Naprawa – tak, ale słowo „sanacja" nie pada.
Bo wywołałoby negatywne emocje....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta