Kolekcja sztuki jak kamień u szyi
Prof. Andrzej K. Koźmiński | Może mam fatalny gust, ale uwielbiam Juliusza Kossaka – mówi kolekcjoner
Zawsze pan podkreśla, że kupowanie sztuki nigdy nie było przez pana traktowane jako inwestycja.
Andrzej K. Koźmiński: Moim ulubionym obrazem jest „Las w Saint Germain" Józefa Czapskiego. Został namalowany we Francji, ale pomysł powstał wtedy, gdy artysta był więziony w rosyjskim łagrze. Widzimy gęsty las. Poprzez drzewa prześwieca mały punkt światła...
Dzięki malarstwu nauczyłem się, że patrząc na świat przez pryzmat sztuki, metafory, można więcej zobaczyć. Sztuka otwiera wyobraźnię widza.
Tu, w gabinecie, powiesiłem stary niemiecki obraz, o którym nieraz już rozmawialiśmy. Przedstawia słynny eksperyment z kulami brandenburskimi. Proszę spojrzeć. Tłum ludzi zgromadził się, żeby zobaczyć coś niezwykłego. Widzę tu przede wszystkim wielkie emocje, nastrój oczekiwania, to co można dopowiedzieć do tego obrazu. Niedopowiedzenia może są dla mnie ważniejsze niż to, co widać.
Generalnie w sztuce, którą lubię, odnajduję harmonię. To jest mój zysk!
W gabinecie naprzeciwko biurka pana profesora od lat wisi XVIII-wieczny portret anonimowego szlachcica.
Według większości moich gości lub przyjaciół...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta