Szok dwóch kultur
Pep Guardiola | Geniusz ścigający nieuchwytne czy pragmatyk zajęty budowaniem własnego wizerunku? Odpowiedź dostaniemy w Anglii.
Guardiola odchodzi z Monachium, w Bundeslidze będą za nim tęsknić, ale równocześnie wielu się cieszy. Niemal na pewno Katalończyk zostanie od nowego sezonu trenerem Manchesteru City. Szykuje się zatem prawdziwe zderzenie światów – Guardioli i Premier League.
Jedni uważają, że przybycie Pepa do Anglii będzie przełomem kopernikańskim na miarę zstąpienia Arsene'a Wengera do Arsenalu. Gdy Francuz w 1996 roku pojawił się w Londynie, wprowadził porządki, które dziś są w Anglii standardem. Zabronił swoim piłkarzom żywić się rybą z frytkami oraz piwem, zapoznał ich z elementarnymi zasadami kontynentalnej piłki. Nagle Wyspiarze zrozumieli, że futbol to nie jest gra, w której wygrywa ten, kto kopie mocniej i dalej, a niezliczona liczba dośrodkowań do napastnika postury trzydrzwiowej szafy nie zawsze przekłada się na gole.
Pełna kontrola
Guardiola jest opętany wizją meczu doskonałego, w którym jego drużyna ma 100 procent posiadania piłki – tak twierdzi jego biograf, hiszpański dziennikarz publikujący także po angielsku, Guillem Balague. Pod stwierdzeniem „100 procent posiadania piłki" kryje się jednak według...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta