Pożyczka na cudze nazwisko
Przestępcy wyłudzają dane, a potem kredyty
janina Blikowska
Pan Grzegorz, nauczyciel z Łodzi, kilka tygodni temu dowiedział się, że ma olbrzymi kredyt, choć go wcale nie zaciągał. Ktoś wykorzystał jego dane i w nieistniejącym już Meritum Banku (przejęty przez Alior Bank) w ubiegłym roku wziął 200 tys. zł kredytu (w sprawę zaangażowany był pośrednik kredytowy). Oszust wykorzystał dowód osobisty na cudze nazwisko. Prawdopodobnie miał podrobione zaświadczenie o zarobkach, z którego wynikało, że jako ekspert od spedycji zarabia blisko 6 tys. zł miesięcznie. Bank przelał gotówkę na rachunek w innej instytucji. Zobowiązanie nie było spłacane, więc zadłużenie urosło do 341 tys. zł.
O tym, że jest zadłużony po uszy, nauczyciel dowiedział się przez przypadek. Jego żona chciała przedłużyć kredyt odnawialny w koncie, ale bank jej odmówił. Po sprawdzeniu w BIK okazało się, że mąż kobiety ma tak wysoki kredyt, którego zresztą nie spłaca. Mężczyzna powiadomił policję o oszustwie. W banku stwierdzono, że złodziej podał nieistniejący adres w Koluszkach.
Po drobiazgowym badaniu pan Grzegorz wykrył, że w ubiegłym roku ktoś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta