![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Skoki mi się nie śnią
KAMILA LIĆWINKO | Zdążę z formą na finał w Rio – zapowiada polska lekkoatletka.
Rz: Załóżmy, że może pani sprawić, by igrzyska zaczęły się już dziś. Decyduje się pani, czy wybiera jeszcze kilka tygodni na przygotowania?
Kamila lićwinko: Trudne pytanie, ale stawiam na dodatkowe przygotowania. Czuję się dobrze, ale tę najwyższą formę dopiero buduję. Jeszcze nie jestem gotowa na naprawdę wysokie skakanie. Ćwiczę tak, by w najlepszej dyspozycji być 18 i 20 sierpnia, czyli podczas eliminacji i finału skoku wzwyż w Rio. Jest jeszcze sporo czasu, na pewno zdążę.
W trakcie sezonu, o czym sama pani wspominała, z formą bywało różnie.
Rzeczywiście, zdarzyło mi się kilka gorszych startów. To było dla mnie zastanawiające, bo miałam i mam poczucie dobrze wykonanej roboty. Czułam, że jestem w bardzo wysokiej dyspozycji. Gdzieś popełniałam jednak błąd, najpewniej w technice skoku, który uniemożliwiał mi wysokie skakanie. Razem z trenerem analizowaliśmy skok po skoku, staraliśmy się znaleźć ten detal. Mam nadzieję, że to się udało. Żal mi tylko, że nie umiałam zaprezentować formy, na którą pracowałam przez kilka miesięcy. Dopiero podczas czerwcowego memoriału Kusocińskiego pokazałam, na co mnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
