Niech rząd nie miesza w bankach
Nie wolno mylić „udomowienia" z nacjonalizacją – pisze główny ekonomista Rady Biznesu.
Janusz Jankowiak
Sytuacja zmusza UniCredit do szybkiej sprzedaży części aktywów zagranicznych. A najcenniejszym aktywem włoskiego banku jest bez wątpienia Pekao. To, że Włosi chcą bank sprzedać, nie ma nic wspólnego z ich długofalową strategią. Jest to klasyczna i doraźna akcja ratunkowa. Po tej sprzedaży UniCredit mocno się skurczy. Poważnie uszczuplone zostaną jego dochody. Rozdział kreślonych z rozmachem i realizowanych planów ekspansji w segmencie Emerging Europe zostanie bezpowrotnie zamknięty. Tak bywa. Chociaż wątpię, by było to w długoterminowym interesie UniCredit, bo oznacza to spadek z pierwszej do co najmniej drugiej ligi. Ale to ich prawo. Ich wybór, dla którego nie widać teraz alternatywy.
Po co wydawać miliardy
Naszym prawem z kolei jest pytać: jaki interes ma polskie państwo, żeby wydawać poprzez kontrolowane przez rząd spółki 13 mld zł na odkupienie pakietu większościowego od Włochów? W jaki sposób, przy takiej transakcji respektowane są prawa mniejszościowych akcjonariuszy publicznej spółki, którą jest Pekao?
Po co rządowi ten bank, odkupowany drogo, w pośpiechu, za pieniądze, które spółki zależne skarbu państwa mogłyby i powinny przeznaczyć na realizację celów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta