Trump stawia nas przed diabelskim wyborem
Po raz pierwszy interesy Ameryki i Europy stają się sprzeczne.
Stawiać na sojusz z USA czy raczej z Niemcami? Uznać, że ważniejsze jest NATO czy może jednak Unia Europejska? Polska zapewne będzie musiała wkrótce odpowiedzieć na tak fundamentalne pytania. Wszystko przez Donalda Trumpa.
Miliarder jeszcze nie został zaprzysiężony, a już wywołał największy kryzys w relacjach transatlantyckich od 70 lat.
– My, Europejczycy, musimy wziąć nasz los we własne ręce – powiedziała w miniony poniedziałek zwykle bardzo przecież wstrzemięźliwa Angela Merkel.
– Europa jest gotowa kontynuować współpracę transatlantycką, ale wychodząc od naszych własnych interesów i wartości – wtórował pani kanclerz prezydent Francji Francois Hollande.
Racja stanu Europy
Już wiele tygodni temu w Paryżu i Berlinie zaczęto podejrzewać, że wartości Europy i Ameryki pod rządami Trumpa będą trudne do pogodzenia. Ale seria ostatnich wywiadów, w tym dla „Bilda" i „The Times", pozbawiła europejskich przywódców ostatnich złudzeń. Oto przyszły amerykański prezydent kibicuje Brexitowi i zachęca inne kraje Unii do pójścia za przykładem Zjednoczonego Królestwa. A samą Wspólnotę definiuje jako narzędzie niemieckiej dominacji.
Dla Polski to sytuacja tragiczna.
Pytany kiedyś o to, co jest ważniejsze – integracja europejska czy NATO, Aleksander Kwaśniewski prosił: nie każcie mi wybierać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta