Frankowicze – nabici w kredyt czy w usługę prawną?
Slogany o oszukańczym kredycie i mafii bankowej są chwytliwe. Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana. Michał Jabłoński Krzysztof Koźmiński
Obsługa kredytobiorców frankowych w sporach przeciw bankom stała się intratnym biznesem dla kancelarii prawnych. Eksponując w mediach jedynie korzystne dla frankowiczów wyroki, zachęcają do zaprzestania spłacania kolejnych rat, inicjowania procesów sądowych, gwarantują unieważnienie umów albo ich „uzłotowienie". Obietnice te wywołują wrażenie, że sprawa jest oczywista i jednoznaczna, a uwolnienie się od zobowiązania umownego względem banku pewne. Brutalne rozczarowanie może przyjść z chwilą ogłoszenia wyroku, a – jak pokazuje praktyka – te w drugiej instancji są wciąż mało korzystne dla kredytobiorców.
Problem hipotecznych kredytów walutowych we frankach szwajcarskich stał się przedmiotem zainteresowania dziennikarzy, ekonomistów, polityków i prawników. Ci ostatni szczególnie aktywnie uczestniczą w dyskusji: pomijając już jurydyczny charakter sporu (m.in. problematyki rzekomej abuzywności postanowień umownych, skutków prawnych tej abuzywności, dopuszczalności waloryzacji zobowiązań umownych wobec zasady nominalizmu, konstrukcji klauzul indeksacyjnych, charakteru prawnego spreadu, skomplikowanych problemów na styku prawa cywilnego, konsumenckiego i bankowego oraz trudności w określeniu terminów przedawnienia), zagadnienie stanowi kolejną przestrzeń eksploatowaną przez osoby świadczące usługi prawne....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta