Nie ma idealnych sędziów
Jak wspomóc wymiar sprawiedliwości?
Chyba wszyscy wiedzą, ale z różnych powodów nie chcą o tym głośno mówić, że nigdzie i nigdy na świecie nie było, nie ma i nie będzie idealnego, modelowego wymiaru sprawiedliwości oraz idealnych sędziów. Sądy to sędziowie, a więc ludzie – ułomni, zmęczeni, mający rodziny i problemy osobiste. Mający, jak każdy, prawo popełniać błędy. Sędziowie wszak to nie zaprogramowane precyzyjnie maszyny z funkcją przeprogramowania w cyklach czteroletnich.
Politycy, posłowie i teoretycy prawa to także ludzie ułomni, popełniający błędy przy tworzeniu prawa. Gdyby jednak było inaczej, nie byłoby rozwoju w żadnej dziedzinie prawa i życia.
Jak to jest, że politycy tworzą w swoim mniemaniu prawo idealne, a sędziowie popełniają – oczywiście także według polityków – tak wiele błędów? Może trzeba trochę szerzej otworzyć oczy i dostrzec, że powstaje prawo złe, niejasne, trudne do stosowania.
Spróbuję rozdzielić czynności zmierzające do naprawy polskiego wymiaru sprawiedliwości między organy władzy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta