Wielkość czcionki ma znaczenie
Marcin Kolasiński Nowelizacja ustawy o kredycie konsumenckim nie zdejmie z prezesa UOKiK ciężaru definiowania standardu widoczności informacji – pisze prawnik.
Art. 7 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim stanowi, iż w jego reklamach dane dotyczące kosztu podaje się w sposób jednoznaczny, zrozumiały i widoczny. Nieprecyzyjność tych zwrotów powoduje trudności w ocenie tego, czy reklamy kredytu spełniają te wymogi. W szczególności dotyczy to zapewnienia widoczności informacji. W tym zakresie bowiem nie ma żadnego jednolitego standardu. Stąd w reklamach kredytu konsumenckiego wymagane informacje podawane są z użyciem różnej wielkości czcionki, jej koloru czy tła, na jakim pojawia się tekst. W przypadku reklam telewizyjnych różnice dotyczą też długości wyświetlania, w tym relacji długości komunikatu do długości całej reklamy.
Szkodliwy brak precyzji
W dotychczasowych decyzjach prezes UOKiK stwierdzał, iż niezachowanie wymogu widoczności stanowi naruszenie art. 7 ustawy o kredycie konsumenckim, co daje podstawy do postawienia reklamującemu się przedsiębiorcy zarzutu praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów. Niestety, uzasadniając bezprawność działań, prezes UOKiK operował równie nieprecyzyjnymi zwrotami, jak sama ustawa o kredycie konsumenckim. Przykładowo w decyzji z 30 czerwca 2017 r. bankowi zarzucono przedstawienie w reklamie wymaganych informacji w sposób uniemożliwiający ich odczytanie z uwagi na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta