Chocholi taniec na scenie
W środę w Belwederze pod auspicjami prezydenta Andrzeja Dudy dojdzie do spotkania z ludźmi teatru.
W „Uchu Prezesa" główny bohater radzi: „Nigdy nie przepraszaj (...) A jak przeprosisz – obraź jeszcze raz, bo przeprosiny to znak, że się pomyliłeś".
Nawiązuję do programu satyrycznego, pisząc o teatrze, dlatego że poziom absurdu w organizacji, a raczej dezorganizacji życia scen polskich zaczyna przypominać zamieszanie w szpitalu wariatów. Jednocześnie pamiętam, że Piotrowi Glińskiemu, wicepremierowi i ministrowi kultury, w przeciwieństwie do postaci kreowanej przez Artura Górskiego, zdarzało się wycofać ze złej decyzji.
Rząd ma mandat społeczny. Jak się okazało, nie posiada jednak odpowiednich kadr i wiele „dobrych zmian" personalnych ma złe skutki. Środowisko teatralne ma nieocenioną – jak się okazuje – wiedzę praktyczną, bywa jednak przez władzę lekceważone. Bez dialogu i pokory obu stron polskiemu teatrowi grozi klincz i katastrofa. Na razie, tak jak w „Weselu" Jana Klaty, „Każden ogień swój zapala, każden swoją świętość święci".
Najpilniejszej reakcji wymaga kwestia Narodowego Starego Teatru. Jest to konieczne, ponieważ deklaracje konkursowe, na podstawie których został wyłoniony przez wicepremiera Glińskiego obecny dyrektor...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta