Wielka ucieczka
We wrześniu 1943 r. z oflagu Dössel uciekło 47 polskich oficerów. Niestety, większość z nich schwytano i rozstrzelano. Niemal dokładnie rok później pozostałych jeńców zmasakrowała bomba zwana „czarną wdową".
Porucznik Jan Zieleniewski z trudem łapie oddech. Jest ciemno, duszno i klaustrofobicznie. Coraz bardziej dokucza mu także złamane podczas obozowego treningu żebro. No i jeszcze ten cholerny plecak, który musi pchać przed sobą. Prawie wszystkie pakunki przygotowane przez uciekinierów przeciągnięto wcześniej za pomocą liny do baraku, w którym znajduje się wyjście z kanału. Niestety, w ostatniej chwili ktoś wpadł na pomysł przygotowania dodatkowego pakunku, który teraz trzeba własnoręcznie przepchnąć przez tunel. Złośliwy los wyznacza to zadanie por. Zieleniewskiemu. Tunel ma jedynie kilkadziesiąt centymetrów średnicy i ten niemłody już oficer ma wrażenie, że znalazł się w zakorkowanej butelce – z przodu dopływ tlenu ogranicza ciężki wór, z tyłu napiera na niego kolega, który podobnie jak on chce jak najszybciej wydostać się z podziemnej pułapki.
Zieleniewski odsuwa plecak i spogląda przed siebie. W oddali widać słaby snop światła wpadający z góry. Porucznik ocenia, że ma już za sobą ponad połowę morderczego tunelu, który w całości liczy prawie 45 m. Dodaje mu to sił. Mniej więcej po 15 minutach od momentu wczołgania się w mroczne czeluści przekopu Zieleniewski dociera do głębokiej na około 1,5 m studni, wydrążonej pod podłogą baraku. W jego stronę wyciągają się ręce kolegów,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta