Prawdziwe oblicze VAT
Nie ma podstaw do zerowej stawki przy eksporcie – pisze publicysta.
Jacek Chołoniewski
Twierdzi się, że podatek VAT płaci konsument, który kupuje towar lub usługę. Innymi (nie moimi) słowy „ciężar ekonomiczny" podatku ponosi konsument, a nie producent, który jest jedynie „inkasentem" VAT.
Zauważmy jednak, że w cenie każdego towaru zawarty jest nie tylko VAT zapłacony przez firmę, która go wyprodukowała, ale także PIT i składki ZUS, jakie przypadają na jej pracowników, oraz CIT firmy. Z kolei w towarach i usługach, jakie producent nabył do produkcji, są zawarte podatki i składki, które zapłacili jego dostawcy i ich poddostawcy. Wszystkie te podatki i składki są zawarte w cenie finalnego produktu, którą płaci konsument. Można więc powiedzieć, że te daniny „płaci konsument". Ale czy słusznie?
Zastanówmy się, skąd konsument bierze pieniądze na zakupy. Jeśli jest pracownikiem, wypłaca mu je pracodawca jako wynagrodzenie. A skąd ma pieniądze pracodawca? Od klientów, którzy kupują towary i zamawiają usługi. A klienci – od ich pracodawców. Itd. Rozumowanie to nie ma końca i może być traktowane jako realizacja znanego już przez starożytnych mędrców paradoksu kolistej przyczynowości (circular causality), który znamy jako dylemat: co było pierwsze, jajko czy kura? Zależnie od tego, w którym miejscu przerwiemy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta