Pociski z Kaliningradu dolecą do Redzikowa
Niebawem amerykańska baza Redzikowo znajdzie się w zasięgu rosyjskich rakiet – uważają polscy i rosyjscy eksperci.
W 2018 roku najpewniej do bazy w Czerniachowsku w obwodzie kaliningradzkim trafią na stałe zestawy 9K720 Iskander-M. Stanie się to po ogłoszeniu gotowości operacyjnej przez bazę w Redzikowie. Zdaniem gen. rez. Jarosława Stróżyka, byłego zastępcy szefa Zarządu Wywiadu Międzynarodowego Sztabu Wojskowego NATO, Rosja przedstawi ich rozmieszczenie jako odpowiedź na obecność w Polsce elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej pod Słupskiem.
Dotychczas iskandery były przesuwane do Kaliningradu na ćwiczenia. – Amerykańska baza w Redzikowie stanowi zagrożenie dla Rosji. Miejsce to znalazło się na celowniku naszych rakiet – mówi płk Igor Korotczenko, szef moskiewskiego czasopisma „Nacjonalna Oborona".