Meblowy biznes w wielu radosnych kolorach
pomysł na biznes | Zaczynali 18 lat temu od samodzielnego malowania ścian we własnym mieszkaniu i przerobienia mebli do pokoju dziecka. Dziś prowadzą szybko rozwijającą się firmę na dynamicznie rosnącym rynku meblarstwa artystycznego. robert azembski
Juliette Deco – tak nazywa się firma Julii Garsteckiej-Kulki. Nie jest plastyczką z wykształcenia, skończyła... rehabilitację. – Nie odnalazłam się w tej pracy i postanowiłam porzucić ten zawód – opowiada „Juliette". – Potem pomagałam w firmie rodzinnej przy księgowości – to też nie było dla mnie. Do zmiany zawodu w sposób naturalny skłonili ją znajomi, co jakiś czas prosząc, by coś zrobiła przy ich meblach – naprawiła, zmieniła tapicerkę czy pomalowała na inny kolor. Zawsze lubiła ładne rzeczy. Wychodziło jej to naprawdę dobrze. W kręgu znajomych, bliższych a coraz częściej i „znajomych innych znajomych" poszła fama, że warto jej powierzyć do przerobienia starą, nudną szafkę czy krzesło, które dzięki temu zyska nowe życie.
Skąd takie umiejętności? Uczyła się od scenografów teatralnych „starej daty", oglądając programy, filmy na Youtube, czytając itd. Jest samoukiem. Pierwszym większym projektem, który zrobiła, było mieszkanie jej przyjaciółki borykającej się ze stanami depresyjnymi . Zaprojektowała je w żywych kolorach, sama pomalowała. Dobrała oświetlenie i meble pasujące do wnętrza. Pojawił się namalowany na ścianie i wkomponowany we wnętrze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta