Siostra Bieruta w gościnie u „bandytów”
Największą szykaną, jakiej żołnierze podziemia niepodległościowego poddali przetrzymywaną rodzinę przywódcy komunistów, było... zmuszanie do śpiewania pieśni religijnych. Grzegorz majchrzak
W połowie lipca 1946 r. żołnierze powojennego podziemia, nazywani przez komunistyczną władzę bandytami, przez kilka dni przetrzymywali rodzinę prezydenta Krajowej Rady Narodowej Bolesława Bieruta. Ich zatrzymanie nie było działaniem celowym, lecz efektem splotu wydarzeń.
Siostra Bieruta, Julia Malewska (razem z mężem Bolesławem i synową), udała się 17 lipca 1946 r. do Chełma, aby pomóc synowi Wacławowi w przeprowadzce do Gdańska. Wczesnym popołudniem następnego dnia wracali do Lublina.
W tym samym czasie połączone oddziały Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość pod dowództwem Leona Taraszkiewicza („Jastrzębia") oraz Narodowych Sił Zbrojnych, którymi dowodził Stefan Brzuszek („Boruta"), zorganizowały w okolicy wsi Brzeziny (gmina Siedliszcze) zasadzkę na funkcjonariuszy bezpieki z Chełma. Okazało się jednak, że ci pojechali inną drogą. W tej sytuacji dowodzący akcją „Jastrząb" nakazał zatrzymywanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta