Wynajmują domy albo budują biurowce dla siebie
Mała podaż nieruchomości komercyjnych w mniejszych miejscowościach napędza lokalne inwestycje.
Szklane wieże, ekologiczne kameralne budynki, pięknie odrestaurowane kamienice, powierzchnie coworkingowe, biura serwisowane i lokale na godziny. To wszystko oferują wielkie miasta. A jak jest w tych mniejszych?
W złotych, nie w euro
– W aglomeracjach, gdzie podaż powierzchni komercyjnych jest bardzo duża, każdy podmiot może dobrać ofertę do swoich potrzeb – komentuje Jarosław Zdzitowiecki, ekspert firmy doradczej Nuvalu Polska. – Inaczej jest w mniejszych miastach, na przykład powiatowych, do których nie dotarły inwestycje deweloperów działających na dużych, stabilnych rynkach – mówi.
Dodaje, że pojawiające się oferty szybko znikają ze względu na rosnący popyt, który zdecydowanie przewyższa podaż. – Mikro- i małe przedsiębiorstwa, stanowiące lwią część najemców na małych rynkach, nie mają dużego wyboru – podkreśla Zdzitowiecki. – Na swoje siedziby wykorzystują często mieszkania, parterowe lokale w spółdzielniach, partery domów jednorodzinnych i powierzchnie w starych, niegdyś państwowych, budynkach lub przerobione na biura magazyny, których stan pozostawia niejednokrotnie wiele do życzenia.
Lidia Dołhan, dyrektor ds. nieruchomości komercyjnych we Wrocławskiej Giełdzie Nieruchomości (WGN), która ma oddziały w całej Polsce,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta