Bezruch na ściernisku
Tu na razie jest ściernisko, ale będzie megalotnisko – parafrazowano słowa starej piosenki braci Golców, kiedy we wrześniu rząd ogłosił, że Centralny Port Komunikacyjny powstanie w gminie Baranów.
Wielu rozgrzanych komentatorów spodziewało się natychmiastowego ruchu w nieruchomościowym interesie. Tymczasem, jak wynika z raportu przygotowanego dla „Rzeczpospolitej" przez firmę Cenatorium, nic takiego się nie stało. Inwestorzy nie rzucili się na grunty pod parkingi, hotele czy centra logistyczne, a ceny nie wzrosły.
I to się raczej szybko nie zmieni. Po pierwsze, dla Baranowa pojawiła się niedawno konkurencja w postaci Grójca, co sprawiło, że potencjalni inwestorzy, i tak niepewni, czy CPK w ogóle powstanie, stali się jeszcze bardziej ostrożni.
Po drugie, przykład lotniska w Modlinie pokazuje, że zainteresowanie nieruchomościami w okolicy wzrasta, dopiero kiedy widać już realne prace (np. przy infrastrukturze drogowej i kolejowej), a nie tylko zapowiedzi.
W przypadku CPK będzie podobnie. A na razie na ściernisku, zamiast transakcyjnego ruchu, obserwujemy transakcyjny bezruch.