Już nie biedny, ale nadal sexy
Berlin to dobry przykład skutków niełatwego procesu zjednoczenia Niemiec po 1989 roku.
marcin Kube
Kiedy w czerwcu 1991 r. zapadła decyzja, że stolicą zjednoczonych Niemiec zostanie Berlin, nie brakowało głosów krytycznych. Mówiono, że spowoduje to niedobre skojarzenia historyczne, bo Berlin to symbol imperialnej pruskiej tradycji.
Za bycie symbolem nazistowskich Niemiec, Berlin zapłacił wysoką cenę. Naloty alianci rozpoczęli w 1944 r., a dzieła zniszczenia dopełniło wkroczenie Armii Czerwonej na przełomie kwietnia i maja 1945 r. Po kapitulacji Berlin podzielono na cztery strefy okupacyjne, z których największą stanowiła strefa wschodnia pod zarządem rosyjskim.
Murem podzielony
Mur wzniesiono w 1961 r. Głównym inicjatorem nie byli Rosjanie, ale niemieccy komuniści, którzy chcieli powstrzymać przepływ ludności do zachodniej części miasta. Prezydent USA J.F. Kennedy powiedział, że „może nie jest zbyt piękny, ale lepszy mur niż wojna". Muru strzegli NRD-owscy żołnierze, którzy otwierali ogień do uciekinierów. Oficjalna liczba zabitych w trakcie ucieczki lub tych, których żołnierze omyłkowo wzięli za uciekinierów, to 138 ofiar. Nieoficjalnie szacuje się,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta