Konsolidacyjna pułapka
Budżet domowy | Zamiana kilku kredytów na jeden, teoretycznie lżejszy, może okazać się błędem Ewa Bednarz
Kredyty można konsolidować, ale trzeba dokładnie poznać warunki, na jakich zaciągnie się nowe zobowiązania, aby nie wpaść w pętlę zadłużenia.
BGŻ BNP Paribas nawołuje do zastąpienia kilku kredytów jednym, lżejszym, z jedną wygodną ratą oraz otrzymaniem dodatkowych pieniędzy. Podobnie kusi T-Mobile, Getin Bank i wiele innych banków. Wszystkie oferują do 200 tys. zł. Tylko nie wszystkich stać na to, żeby przez dziesięć lat płacić po 2,5–3 tys. zł miesięcznie jednej, teoretycznie atrakcyjnej raty. Alior Bank nawet nie ukrywa, że rzeczywista roczna stopa oprocentowania może wynosić nawet 31,03 proc., a warunkiem udzielenia kredytu jest spłata poprzedniego zadłużenia o wartości co najmniej 5 tys. zł. Są też instytucje takie jak Finanse dla Ciebie – spółka oferująca ratunek dla tych, którzy specjalizują się „w konsolidacji chwilówek, w udzielaniu kredytów gotówkowych, kredytów konsolidacyjnych oraz kredytów na spłatę ZUS i US". Są też na stronach WWW banków kalkulacje dotyczące kosztów kredytu, ale dotyczą one na ogół niskich kwot.
Lepszy kredyt niż rata
Trudne warunki nie zawsze jednak oznaczają, że kredytów nie warto konsolidować. Przede wszystkim warto pozbyć się nadmiernego zadłużenia na kartach kredytowych, zwłaszcza jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta