Runda dla Maduro
Nie powiodła się próba transportu do Wenezueli pomocy humanitarnej. Nie ma planu, jak rozwiązać kryzys w kraju staczającym się błyskawicznie na dno.
Na granicy Kolumbii i Wenezueli zginęły w sobotę co najmniej dwie osoby, w tym 14-letni chłopiec, od kul żołnierzy wiernych prezydentowi Maduro. Niemal 300 osób odniosło rany, większość najpewniej od gumowych pocisków i gazów łzawiących, w chwili gdy usiłowali się przedostać przez granicę po pomoc zgromadzoną po jej kolumbijskiej stronie. W zamieszaniu spłonęły dwie ciężarówki z pomocą.
Taki był obraz sobotnich wydarzeń na granicy, gdzie usiłowano przewieźć pomoc humanitarną dla Wenezueli. W sobotę upływał termin jej dostarczenia, wyznaczony przez Juana Guaidó, przewodniczącego parlamentu uznanego za prawomocnego prezydenta kraju przez dziesiątki rządów na świecie, w tym USA i UE. Już w piątek Maduro nakazał zamknięcie trzech głównych mostów granicznych. Czwarty jest zablokowany od dawna. Największe starcia ostatnich dni miały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta