Mandat od sygnalisty
Policja w całym kraju dostaje ponad 35 tys. zgłoszeń rocznie od osób, które nagrały wykroczenia na drodze. agata łukaszewicz
Nagrywają kierowcy, rowerzyści, piesi – sygnaliści. Coraz więcej dotyczy jednak drobnych wykroczeń. Pojawiły się osoby meldujące o najdrobniejszych przewinieniach. – W ten sposób wylewamy dziecko z kąpielą – ocenia Andrzej Łukasik z Polskiego Towarzystwa Kierowców.
Każde zgłoszenie policja musi przejrzeć, ustalić właściciela auta, odebrać wyjaśnienia, ukarać sprawcę albo wysłać sprawę do sądu. To zabiera czas – przyznają policjanci.