Uber oceni pasażerów i nie wpuści
Aplikacja łącząca pasażerów z kierowcami wprowadza nowe zasady. Teraz z przejazdu nie skorzystają ci klienci, którzy mają najmniejszą punktację w rankingu. Michał Duszczyk
W aplikacji Ubera nie tylko podróżni oceniają jakość usług, przyznając kierowcom odpowiednią liczbę gwiazdek, ale działa to i w drugą stronę. Kierowcy przyznają punkty pasażerom. Ci trudni nie mogą liczyć na dobrą punktację.
Do tej pory takie rankingi służyły jedynie np. informacji, z jakim podróżnym kierowca Ubera będzie miał do czynienia. Teraz amerykańska firma zamierza dyscyplinować najgorszych klientów. Mający najniższe oceny zostaną z aplikacji wyrzuceni.
Firma zdecydowała się na tak drastyczny ruch, po tym jak przewoźnicy skarżyli się na wielu niesfornych pasażerów – pijanych, agresywnych czy uprawiających w aucie seks. „Szacunek i odpowiedzialność muszą działać w dwie strony. Od dawna oczekuje się, że kierowcy będą zachowywać określony poziom" – napisała w blogu Kate Parker, odpowiedzialna za bezpieczeństwo w Uberze.