Kumulacja kosztowych szoków
Zaplanowana na 2020 r. podwyżka płacy minimalnej, choć bardzo duża, sama w sobie nie byłaby dla przedsiębiorstw groźna. Zbiegnie się jednak w czasie z innymi zmianami podnoszącymi koszty pracy. Grzegorz Siemionczyk
Miesiąc po zapowiedzi PiS, że w ciągu pięciu lat płaca minimalna wzrośnie z 2250 zł do 4000 zł brutto, nie milknie dyskusja na temat potencjalnych konsekwencji takiego zwiększenia kosztów pracy. Oceny komplikuje to, że zbiegnie się ono w czasie z innymi zmianami w prawie, które będą te koszty podwyższały. Największe przedsiębiorstwa od lipca wprowadzają u siebie pracownicze plany kapitałowe, w kolejnych dwóch latach ten obowiązek będzie obejmował coraz to mniejsze podmioty. Rząd zapowiedział też zniesienie od 2020 r. limitu składek na ZUS (tzw. 30-krotności), która podwyższy koszty pracy najlepiej zarabiających. Na domiar złego, ten kosztowy szok wedle wszelkiego prawdopodobieństwa zbiegnie się w czasie z hamowaniem wzrostu polskiej gospodarki.
Zapomniany problem
„Zaplanowany wzrost płacy minimalnej przyczyni się do podniesienia całej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta