Mieszkańcy płacą mniej i w budżecie widać dziurę
Regionalne izby obrachunkowe kwestionują sztuczne zaniżanie opłat za odbiór śmieci. Okazuje się, że taka praktyka nie do końca jest zabroniona. Renata krupa-Dąbrowska
Wiele gmin „dokłada" mieszkańcom do opłat za wywóz śmieci. Dzięki temu płacą za nie mniej. Takie praktyki kwestionują regionalne izby obrachunkowe. Twierdzą, że zabrania tego prawo. Innego zdania jest Ministerstwo Środowiska.
Nie wolno zaniżać
Regionalna Izba Obrachunkowa w Rzeszowie stwierdziła nieważność uchwały rady miasta, określającej stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Miały one wynieść 12 i 24 zł za wywóz śmieci (posortowanych lub nie) np. z domu jednorodzinnego.
Tymczasem projekt uchwały przewidywał wyższe stawki 15 zł (selektywna zbiórka) i 30 zł (brak segregacji). Ale na takie stawki nie zgodziła się rada miasta i uchwaliła je w niższej wysokości.
W efekcie w budżecie miasta powstała dziura. Zabrakło w nim na gospodarkę odpadami komunalnymi – 366 tys. zł. Tymczasem zdaniem RIO stawki powinny być tak skalkulowane, by gminny system odpadów samobilansował się.
Oznacza to, że rada miasta ma...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta