Rozwód już blisko
Coraz więcej wskazuje na to, że w poniedziałek Izba Gmin ratyfikuje umowę rozwodową, którą w minionym tygodniu przywiózł z Brukseli Boris Johnson.
Premier zdołał po raz pierwszy zjednoczyć wokół porozumienia całą Partię Konserwatywną, od radykalnych eurosceptyków po euroentuzjastów. Ma też za sobą kilkunastu deputowanych Partii Pracy. Co prawda w sobotę w nocy Johnson przesłał Donaldowi Tuskowi fotokopię ustawy, w której parlament domaga się odłożenia brexitu o trzy miesiące, ale dołączył też drugi list, w którym pisze, że zwłoka byłaby zła zarówno dla Zjednoczonego Królestwa, jak i dla Unii.
I podtrzymuje, że brexit nastąpi 31 października. Przeciw porozumieniu opowiadają się jednak unioniści z Ulsteru.