Stary i nowy król
LeBron James chce znowu walczyć o mistrzostwo, a Zion Williamson udowodnić, że spełni pokładane w nim nadzieje. Początek sezonu w nocy z wtorku na środę.
Po kilku sezonach przewidywalnych do bólu, z finałem znanym od samego początku – rywalizacją Cleveland Cavaliers i Golden State Warriors – w najlepszej koszykarskiej lidze świata wreszcie się pozmieniało. I to jak! Pozbawieni LeBrona (to już rok temu) Cavaliers spadli na samo dno ligowej tabeli. Pozbawieni Kevina Duranta (teraz) Warriors na dno nie spadną, ciągle mają przecież Stephena Curry'ego, ale będzie im dużo trudniej.
LeBron James po straconym sezonie, w którym Lakers nie awansowali nawet do play-off, chce wrócić do walki o najwyższe cele. Powinno się udać, bo do LA ściągnięto Anthony'ego Davisa, zawodnika, którego nie sposób powstrzymać pod koszem. Davis rzuca, zbiera, blokuje, ma same atuty i jedną wadę – jest podatny na kontuzje. W klubie będą się więc modlić o jego zdrowie.
Zresztą zdrowie LeBrona, przez wiele lat niezawodne, też już dało o sobie znać w ubiegłym sezonie. Czasu oszukać się nie da, trzykrotny mistrz NBA niedługo skończy 35 lat. Czy jeszcze wygra mistrzostwo i czy da je Lakers, gdzie ma spędzić jeszcze przynajmniej ten i następny sezon?
Serce mistrza
Do ligi wchodzi zawodnik wyczekiwany jak nikt od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta