Dziesiątki ofiar antyrządowych protestów. Irak drugą Syrią?
16 lat po amerykańskiej inwazji na państwo Saddama Husajna Irak jest na granicy nowej wojny domowej. To scenariusz korzystny zwłaszcza dla Teheranu, ale i Moskwy.
Od kilku tygodni na ulicach Bagdadu, ale także wielu innych miast, rozbrzmiewają wystrzały, trwają zamieszki i demonstracje i giną młodzi ludzie. To oni rzucili wyzwanie rządowi, skorumpowanym elitom różnych wyznań i całemu systemowi stworzonemu po upadku dyktatora w 2003 roku. Strzelają do nich snajperzy irackiej armii oraz zamaskowani bojownicy licznych milicji, które sprawują rzeczywistą władzę w kraju.
Jeżeli wierzyć danym rządowym, zginęło już ponad 160 osób, a ok. 6 tys. odniosło obrażenia.
Dymisja rządu, nowe wybory, zmiana ordynacji wyborczej i, co najważniejsze, trybunał dla członków obecnego rządu – takie są żądania nieformalnego ruchu, który na razie nie ma przywódcy, ale ma za to tysiące...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta