W stronę biznesu zorientowanego na wspólnotę
Patrząc na dynamiczny rozwój inicjatyw społecznych w Polsce, łatwo ulec złudzeniu, że łączenie biznesu i odpowiedzialności wychodzi nam nieźle. I osiąść na laurach. To niewybaczalny błąd.
Nie ma rozwoju ekonomicznego bez kontekstu społecznego. To prawda, która powinna znaleźć się w DNA każdej działalności.
Pod koniec sierpnia szefowie blisko 200 największych amerykańskich korporacji zrzeszonych w Business Roundtable opublikowali nową deklarację o celach przedsiębiorstwa. Po raz pierwszy od pięciu dekad centralne miejsce zajęły nie bilanse kosztów i strat, ale relacje korporacji z ich otoczeniem. Ewolucja optyki organizacji, która jeszcze kilka lat temu, u progu światowego kryzysu, opowiadała się za friedmanowską wizją odpowiedzialności korporacyjnej, nakierowanej na zaspokajanie przede wszystkim inwestorów, była szeroko komentowana za oceanem i w Europie.
Dynamiczny rozwój społecznej odpowiedzialności biznesu w ostatniej dekadzie, początkowo głównie za sprawą większych przedsiębiorstw, sprawił, że tematyka ta weszła do głównego nurtu debaty publicznej nad Wisłą. Czy robimy w tej materii wiele? Patrząc na przykład mojej firmy – Orange...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta