Kontrola legalności prawa w rękach sądów
Aleksander Kappes Jacek Skrzydło Wobec wyniku niedawnych wyborów parlamentarnych upadły nadzieje na doprowadzenie składu i ustroju Trybunału Konstytucyjnego do zgodności z Konstytucją RP. Należy szukać innych rozwiązań.
Stan zapoczątkowany w grudniu 2015 r. (odmowa odebrania przez prezydenta ślubowania od trzech legalnie wybranych kandydatów na sędziów przez Sejm VII kadencji i odebranie ślubowania od trzech tzw. sędziów dublerów) i ukształtowany ostatecznie w grudniu 2016 r. (po niezgodnym z prawem powołaniu Julii Przyłębskiej na stanowisko Prezesa TK) będzie trwał zapewne co najmniej do kolejnych wyborów parlamentarnych.
Galimatias z sędziami
Przypomnijmy najważniejsze fakty. Sejm VII kadencji, na podstawie znowelizowanej kilka miesięcy wcześniej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, powołał w jego skład pięciu sędziów: kadencja trzech kończyła się przed końcem kadencji Sejmu VII kadencji, dwóch zostało wybranych „na zapas". Przepis ustawy o TK pozwalający na wybór dwóch sędziów „awansem" został następnie przez sam Trybunał uznany za niezgodny z konstytucją.
Oznacza to, że Sejm VII kadencji dokonał skutecznego wyboru tylko trzech sędziów. Mimo to, w listopadzie 2015 r. Sejm VIII kadencji wybrał pięciu sędziów, w tym trzech na stanowiska już skutecznie obsadzone przez poprzedni Sejm. Prezydent RP nie przyjął ślubowania od sędziów legalnie powołanych przez Sejm VII kadencji, odebrał je natomiast (niezwłocznie po wyborze, w kuriozalnych okolicznościach – w nocy) od trzech wybranych na miejsca zajęte. Przyjęło się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta