Kto wyjaśni sprawę paliwowej spółki?
Za personalną wojną w Ministerstwie Finansów mogą stać sugestie o przecieku do mafii paliwowej prowadzonej przez ludzi ze służb specjalnych.
„Rzeczpospolita" poznała kulisy kłopotów osób, które wpadły na trop przestępców.
Szef sekcji operacyjnej mazowieckiego wywiadu skarbowego znalazł dowody na to, że spółka, w której działają byli funkcjonariusze służb, dopuszcza się przestępstw w obrocie paliwami. Przy okazji dowiedział się, że wysoki urzędnik MF (przy tym funkcjonariusz ABW) to znajomy z dawnych lat jednego z dyrektorów spółki. A przy nalocie skarbówki wyszło na jaw, że władze spółki musiały zostać o nim uprzedzone, bo broniły się, że firmę sprzedały Cypryjczykowi.
Próba wyjaśnienia sprawy dla pracownika wywiadu skarbowego skończyła się dymisją i zabraniem certyfikatu bezpieczeństwa do informacji niejawnych. W kłopoty wpadł też jego przełożony.