Jak w kasie państwa znaleźć 5 mld zł
Podwyżka składek ZUS dla bogatszych to najgorszy sposób na finansowanie obietnic wyborczych – uważają eksperci. Już lepiej wprowadzić limit przy 500+.
Już we wtorek premier Mateusz Morawiecki ma wygłosić swoje exposé, a posłowie zdecydować, co dalej z kontrowersyjnym pomysłem zniesienia limitu składek ZUS (tzw. 30-krotność). Przeciwko ostro protestują i pracodawcy, i związkowcy, ale rząd kurczowo trzyma się tej propozycji, by być w zgodzie z tzw. regułą wydatkową. A z niej wynika, że jeśli do kasy państwa nie wpłyną pieniądze ze zniesienie limitu, to trzeba podnieść podatki albo ograniczyć jakieś wydatki.
Lepsze nawet wyższe podatki
Przed wtorkowym posiedzeniem Sejmu zapytaliśmy więc organizacje biznesowe: jeśli nie zniesienie limitu, to co? A inaczej mówiąc: czy warto poszukać innych sposobów na pozyskanie około 5 mld zł, które ma przynieść zniesienie 30-krotności? A jeśli tak, to gdzie je znaleźć.
Zdaniem naszych rozmówców odpowiedź na pierwsze pytanie jest oczywista. – Podnoszenie składek ZUS dla najbogatszych jest najgorszym sposobem finansowania obietnic wyborczych, bo to dewastuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta