Po pandemii rynek będzie inny
Internet sprawił, że wirus nie zatrzymał handlu dziełami. Jednak nie da się sztuki przenieść wyłącznie w świat wirtualny. KAMA ZBORALSKA
Mimo epidemii koronawirusa na razie rynek sztuki radzi sobie całkiem nieźle. Zaskakująco dobrze zakończyły się aukcje w Warszawie odbywające się bez udziału publiczności.
– Sprzedają się zarówno prace na aukcjach młodej sztuki zaczynające się od poziomu 500 zł, jak i dzieła klasy muzealnej. Nadal istotną rolę odgrywają walory dekoracyjne, sama inwestycja na trudne czasy nie jest głównym celem zakupu – mówi Rafał Kamecki, prezes Artinfo.pl. – Dla Polswiss Art i Agra-Art obie aukcje zakończyły się wielkim sukcesem, łączna wartość sprzedanych obiektów przekroczyła 23 mln zł. Na razie nic nie wskazuje na spowolnienie lub zatrzymanie handlu dziełami sztuki – dodaje Kamecki.
Sztuka w wirtualnym świecie
Jak długo ta tendencja się utrzyma ? Tego nie wie nikt. Dotychczasowe aukcje były efektem wielotygodniowych przygotowań i pracy jeszcze przed wprowadzeniem restrykcyjnych zasad na czas pandemii. Jak poradzą sobie domy aukcyjne w nowych okolicznościach?
Przygotowanie oferty aukcyjnej wymaga wielu spotkań, rozmów z komitentami, opinii ekspertów, oglądania często setek obiektów, z których dokonana zostanie ostateczna selekcja. W nowych okolicznościach pozyskiwanie obiektów na aukcję z pewnością będzie dużo trudniejsze.
– Już po kilku dniach od pojawienia się pierwszych sygnałów o dotarciu koronowirusa do Polski...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta