Jednej kadencji będzie mało
Były artysta kabaretowy ma jeszcze wiele obietnic do spełnienia. Po roku prezydentury Wołodymyra Zełenskiego większość Ukraińców wciąż w niego wierzy.
Rok temu wywrócił do góry nogami ukraińską politykę już podczas inauguracji 20 maja ubiegłego roku. Z mównicy Rady Najwyższej ogłosił rozwiązanie parlamentu i zaproponował członkom rządu dobrowolne podanie się do dymisji. Gdy o tym mówił, kilku ministrów miało uśmiech na twarzach, jakby nie do końca wierzyli w to, że znany aktor komediowy został prezydentem nad Dnieprem. Kilka miesięcy później jego partia Sługa Narodu wygrała wybory parlamentarne i zdobyła samodzielną większość, co nigdy wcześniej się tu nie zdarzyło.
Pierwszym namacalnym sukcesem było uwolnienie marynarzy i innych ukraińskich więźniów politycznych w Rosji na początku września. Wtedy wśród 35 Ukraińców do ojczyzny powrócił reżyser...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta